środa, 30 marca 2011

Wyposażenie, co zabrać w podróż?

WYPOSAŻENIE


Plecak. Wybór plecaka nie jest sprawą łatwą nie tylko dla nowicjusza. W zależności od tego, do czego będziemy go potrzebować, można kupić duży plecak wyprawowy (50-80 litrów pojemności), przeznaczony do transportu większych ciężarów, techniczny (30-50 l) polecany do aktywnych form wypoczynku, na krótkie wypady lub popularny dziś, zupełnie nieduży plecak „miejski”. Wskazane jest, aby przy zakupie zapełnić go i sprawdzić czy dobrze leży na plecach.
Dobry plecak powinien być wykonany z mocnej, nieprzemakalnej tkaniny (na przykład cordury) i od spodu posiadać dodatkową warstwę wzmacniającą. Nie jestem zwolennikiem kieszeni bocznych, które poszerzają plecak, a przez to utrudniają poruszanie się w zatłoczonych miejscach i łatwo nimi o coś zaczepić w ciasnych przejściach. Praktyczne natomiast okazują się kieszenie siatkowe na przemoczoną bieliznę.
System nośny we współczesnych plecakach „anatomicznych” jest wynikiem długoletnich doświadczeń. Dobry stelaż, szelki z paskami stabilizującymi, poduszka lędźwiowa, wyściółka chroniąca plecy oraz najważniejszy element – pas biodrowy (szeroki i miękki, aby nie uciskał zbytnio bioder) pozwalający plecakowi sztywno leżeć na biodrach, zapewniają duży komfort użytkownikowi. Dopasowany do kształtu pleców system nośny umożliwi dobre przyleganie do ramion, pleców i bioder przenosząc przeważający ciężar z barków na biodra. Uchroni kręgosłup nawet przy dużym obciążeniu i zapewni swobodę ruchów i wentylację pleców.
Osobiście od zawsze w moich eksploracjach (nie trekkingach) używam praktycznego transportowego worka, oczywiście z pasami ramiennymi, takiego jaki mają w swoim wyposażeniu żołnierze amerykańscy.
Pakowanie plecaka jest sztuką. Przy tej czynności powinno się przestrzegać dwóch reguł: ciężar powi-nien być rozłożony tak, by spoczywał on przede wszystkim na miednicy, a środek ciężkości plecaka znajdował się jak najbliżej środka ciężkości niosącego. W dolnej części plecaka najlepiej jest umieścić śpiwór (zapakowany w worek foliowy), w środkowej, bliżej pleców, oddzielone odzieżą, rzeczy ciężkie. W górnej zaś rzeczy lekkie, które chcemy mieć pod ręką. W części przylegającej do ple¬ców powinny znajdować się zawsze przedmioty miękkie. Karimatę najlepiej przytroczyć pionowo z boku plecaka, a namiot pod nim lub na jego górze. Wykładając plecak workiem plastikowym chronimy jego zawartość przed deszczem i kurzem. W czasie podróży samolotem trzeba pamiętać o tym, by nie wkładać do zewnętrznych kieszeni wartościowych przedmiotów. Dobrze jest zamykać plecak na małą kłódkę, by uniknąć niemiłych niespodzianek. Oczywiście należy zwrócić szczególną uwagę na to, ile będzie ważyć plecak. Nie radzę zabierać cięższego niż 20-30 kilogramów.
Namiot. To prawie nasz drugi dom i dlatego powinien zapewnić komfort i bezpieczeństwo. W zależności od uprawianej aktywności i środka transportu powinno się wybrać dobry albo mniej dobry, ale za to dużo tańszy. Ten lepszy jest dwupowłokowy, posiada bardziej wytrzymałe i odporne na mrozy stelaże z włókna szklanego lub z duraluminium, ma podklejane wszystkie szwy, zdecydowanie lepszą wodoodporność tropiku i podłogi, minimum sześć odciągów i jest szybszy w rozbiciu. No i jest lżejszy. Dobry namiot dwuosobowy zwykle pomieści również trzecią osobę. W zależności od zastosowania konieczny jest rozsądny kompromis pomiędzy wagą, komfortem, wytrzymałością, rozmiarami i ceną.
Do zimnego klimatu bardziej nadaje się namiot mały, bo łatwiej go ogrzać, choć ciasnota powoduje pewne niewygody i unie¬możliwia trzymanie całego ekwipunku wewnątrz. Jeśli udajemy się w inne regiony, warto aby namiot posiadał moskitierę, która chroni przed owadami i zapewnia lepszą wentylację. Praktyczne są kieszenie. Aby namiot mógł długo służyć, trzeba koniecznie wysuszyć go przed złożeniem. Jeśli to niemożliwe, trzeba to zrobić przy najbliższej okazji. Po zakończeniu wyprawy zalecane jest wietrzenie go przez kilka godzin.
Śpiwór. Komfortowo spędzona noc jest gwarancją wypoczynku, dlatego wybór śpiwora ma duże znaczenie. Jest on niezbędny zarówno na wyso¬kości 5000 m n.p.m., jak i na saharyjskiej pustyni. W zależności od warunków klimatycznych powinien być puchowy bądź z wypełnieniem syntetycznym.
Pierwszy doskonale izoluje, jest zatem ciepły, a przy tym i lekki, oraz zajmuje mało miejsca. Wadą jest to, że łatwo ulega zawilgoceniu i jest drogi. O jego jakości decyduje puszystość (sprężystość puchu) i tu może być ogromna różnica w jakości. W terenie wilgotnym i ciepłym praktyczniejszy jest śpiwór ze sztucznym wypełnieniem. Waży on nawet dwa kilo, zajmuje dużo miejsca, ale jest zdecydowanie tańszy. Nie wymaga takiej dbałości w użytkowaniu i praniu jak puchowy.
Właściwości termiczne zależą od konstrukcji i kształtu. Dopasowany do sylwetki (mumia) będzie nieco cieplejszy od niedopasowanego. Im krótszy zamek, tym cieplejszy śpiwór. Chcę podkreślić, że powinno się zawsze podchodzić z rezerwą do zapewnień co do ich wartości izolacyjnych. Jeśli producent podaje temperaturę komfortową od –10 do 0°C, to z pewnością już przy zerowej temperaturze będzie nam zimno. A to dlatego, że nie ma właściwej izolacji od ziemi, że jest znaczna wilgoć i że spaliśmy w samej bieliźnie (jak sugerował producent).
Przy temperaturach niezbyt niskich najwygodniejszy do spania jest model prostokątny z bawełny, całkowicie otwierany. Bardzo ważne jest wietrzenie śpiwora w celu usunięcia wilgoci wydzielanej przez ciało oraz przetrzepanie go od czasu do czasu ręką, by przywrócić jednolite rozłożenie puchu.
Śpiwór przydaje się nieraz w hotelu, gdzie pościel jest wątpliwej czystości. Zauważył to już Michel de Montaigne, filozof i podróżnik żyjący w XVI wieku: „...nawet tam, gdzie są łóżka, radzę podróżnikowi włożyć lniane majtki, bo prześcieradło rzadko albo nigdy jest czyste”.
Materac. Najczęściej zapewnia turystom nocny odpoczynek klasyczna mata piankowa – karimata. Jest bardzo lekka, ale niestety ma dużą objętość. Lekki materacyk dmuchany z wieloma komorami jest o wiele mniejszy, ale cięższy. Atrakcyjne są natomiast maty samopompujące. Opłaca się zrobić większy wydatek, bo zapewniają one dużo większy komfort, a tym samym lepsze zregenerowanie sił.
Nóż wieloczynnościowy. Odgrywa nieocenioną rolę w podróży, spełniając wiele użytecznych funkcji. Istnieje też mnóstwo większych noży, tzw. survivalowych, które mogą oka¬zać się użyteczne w krytycznych sytuacjach. Często posiadają w rękojeści pojemnik z haczykami do łowienia ryb, żyłką nylo-nową, tabletkami do uzdatniania wody, skalpelem, igłą i nićmi chirurgicznymi, zapałkami sztormowymi, drucianą piłką, która wszystko tnie i kompasem. Niezależnie od tych akcesoriów najważniejsze jest ostrze, które powinno być solidne i głęboko osadzone w trzonku. Są noże jeszcze większe, typu Rambo, wielkie jak maczety.
O nóż trzeba dbać, utrzymywać go w czystości, konserwować, a przede wszystkim pilnować, żeby był zawsze naostrzony. A także nie zapominać, żeby na lotnisku nie pozostał w bagażu podręcznym, bo wtedy wzbogaci on kolekcję przedmiotów zarekwirowanych.
Multitool („Niezbędnik”) Kompaktowy wielofunkcyjny przybornik oferujący spory zestaw przydatnych narzędzi wykonanych ze stali nierdzewnej. Posiada ostrze główne, kombinerki, piłkę, pilnik, śrubokręt, otwieracz do puszek. Wygodnie nosi się przy pasku.
Kompas. W Europie znany jest od co najmniej 1300 roku. To stałe wyposażenie trekkingowe, stąd opłaca się kupić kompas dobrej jakości. Igła magnetyczna powinna być zawieszona w spirytusie. Pozwala to na jej bardziej płynne poruszanie się, szybkie ustabilizowanie, tłumienie drgań ręki i „niezawieszanie” się. Kompas powinien posiadać czytelną tarczę, a igłę i punkty kardynalne pokryte substancją fluoroscencyjną. Po ustabilizowaniu się igły należy pokręcić kompasem i sprawdzić, czy za każdym razem wskazuje ten sam kierunek. Najczęściej używa się modeli pozwalających na zrobienie „namiaru” na dany cel, posiadają one wtedy ruchomy pierścień z nacięciem przydatnym do określenia kursu. Do pracy przy mapie bardziej odpowiednie są kompasy umieszczone na przezroczystej plastykowej płytce. Kompasy nie działają w pobliżu przewodów wysokiego napięcia czy metalowych przedmiotów ze względu na zakłócenia pola elektromagnetycznego..
Mapa. W niektórych podróżach trzeba posiadać zestaw map całego regionu, oczywiście najlepiej w mniejszej skali, bo są wtedy dokładniejsze.
Przewodnik. Niezastąpione źródło informacji o danym kraju czy regionie. Zawsze powinien znajdować się w wyposażeniu wyjazdowym.
GPS. Odbiornik GPS jest dziś nieodłącznym towarzyszem na wędrówkach w górach, na pustyni, na odludnych obszarach, a już szczególnie na wodzie. Kierowcom elektroniczny atlas samochodowy „radzi”, jaką jechać trasą, jak dojechać do hotelu. Global Positioning System to amerykański, wojskowy system nawigacji satelitarnej obejmujący zasięgiem całą kulę ziemską. Głównym jego celem jest bardzo precyzyjne określenie pozycji, ale ma też liczne inne funkcje. Można korzystać z mapy, wysokościomierza, kompasu, zlokalizować dojście do potrzebnych punktów docelowych, odczytywać prędkość, odległość do następnego punktu, zaznaczyć ślad przebytej drogi, powrót do punktu wyjściowego. Nie brak rozmaitych funkcji alarmowych czy informacji dotyczących słońca i księżyca, a nawet kalendarza.
Radionamiernik. Ratowniczy radionamiernik EPIRB (Emergency Position Indicating Radio Beacon) nadaje aktualną pozycję i poprzez system satelitarny KOSPAC-SARSAR pozwala służbom poszukiwawczo-ratowniczym na odnalezienie osób znajdujących się w niebezpieczeństwie.
Telefon komórkowy / satelitarny. Przenośny, łatwy w użyciu telefon satelitarny ma rozmiary typowej komórki i waży kilkaset gramów. Posiada rozszerzone usługi lokalizacji GPS, modem satelitarny do Internetu i faksów. W zależności od systemu satelitarnego urządzenie to zapewnia łączność z dowolnym miejscem na świecie i przesyłanie danych, faksów i wiadomości poczty elektronicznej. Czas rozmów po jednokrotnym naładowaniu baterii wynosi kilka godzin, a czas gotowości (stand-by) – ponad dobę. Telefonu satelitarnego nie trzeba kupować. Można go wynająć w razie potrzeby za około 500 złotych miesięcznie. Koszty połączeń telefonicznych wynoszą około 2 USD za minutę
Panel słoneczny. Bywa bardzo przydatny na wyprawach z dala od cywilizacji. Małe i lekkie panele słoneczne składające się z krystalicznych silikonowych ogniw przetwarzają światło słoneczne w prąd elektryczny. Można je stosować do większości turystycznego sprzętu elektronicznego zasilanego napięciem 12V. Nawet częściowe zachmurzenie nie przeszkadza w ich działaniu.
Laptop. Nie sprawia większych problemów w transporcie, a umożliwia uruchomienie w dowolnym miejscu i na niewielkiej przestrzeni w pełni funkcjonalnej stacji roboczej. Pozwala komunikować się z urządzeniami zewnętrznymi, bezprzewodowo lub przewodowo łączyć się z Internetem itp. Najnowszym pomysłem jest specjalny laptop wyposażony w GPS, stworzony z myślą o turystach.
Manierka i menażka. Najlepiej mieć manierkę plastykową, pokrytą tkaniną, którą nawilża się, by woda była chłodna. Menażki i zestawy sztućców powinny być składane, żeby zajmowały jak najmniej miejsca.
Latarka. Trzeba wybierać małą, ale solidnie wykonaną, odporną na uszkodzenia mechaniczną i wodoszczelną. Nie wolno zapomnieć o zapasowych bateriach i żarówkach. W czasie transportu wskazane jest zamienienie kolejności ułożenia baterii (minus z minusem i plus z plusem) bądź podłożenie małego kartonika pod jeden z języczków baterii, żeby się nie wyczerpały przez samoczynne włączenie się latarki.
Niezastąpione są latarki-czołówki, nie zajmujące rąk. Najczęściej wystarczają diodowe (LED), które są mniejsze, lżejsze i długo świecą. Światło o większym zasięgu dają żarówki halogenowe lub ksenonowe. Czołówki uniwersalne (hydrodowe) posiadają przełącznik na światło krótkie i długie.
Przybory toaletowe. Według własnych przyzwyczajeń, byle nie zajmowały zbyt wiele miejsca. Koniecznie dorzucić krem przeciwsłoneczny z filtrem i pomadkę ochronną do ust, niezbędne w górach i rejonach tropikalnych.
Okulary przeciwsłoneczne. Konieczne nie tylko na plaży, ale i na śniegu, lodzie i morzu.
Okulary optyczne. Ten, kto używa ich na co dzień, powinien zabrać jedną parę zapasową.
Blok-notes, ołówek i długopis. Służą między innymi do prowadzenia dziennika podróży.
Budzik
Hamak. Klasyczny hamak amazoński z płótna zapewnia maksymalną wygodę w cza¬sie snu. Ukła¬damy się w nim po przekątnej, dzięki czemu ciało pozostaje proste, a nie zgięte jak w hamakach ogrodowych, które ważą mniej, ale są niewygodne. Niestety, taki hamak waży dwa kilogramy i zajmuje dużo miejsca, a do tego trudno go kupić, chyba że jest się akurat gdzieś w Ameryce Południowej.
Moskitiera. Moskitierę także trudno nabyć w Europie. W niektórych rejonach jest niezbędna, trzeba więc ją kupić na miejscu. Chroni ona nie tylko przed komarami i muchami, lecz także innymi owadami i robactwem. Do rozpinania nad hamakiem, łóżkiem czy materacem podczas spania na ziemi.
Repelent. Środek chroniący przed owadami, zwłaszcza komarami. Może być w sprayu bądź w płynie.
Płachta przeciwdeszczowa
Płachta metalizowana. Skutecznie chroni nie tylko przed zimnem (zatrzymuje 80 procent ciepła wy-tworzonego przez organizm), lecz także przed gorącem. Może być użyta do odizolowania się od wilgotnego podłoża i do odbijania ciepła od ogniska, a także do zwróce¬nia uwagi ratowników. Po złożeniu ma wielkość kilku paczek papierosów. Jest bardzo delikatna i łatwo rwąca się.
Świeca. Użyteczna nie tylko jako źródło światła, ale też podczas rozpalania ognia, gdy drewno jest wilgotne.
Zapałki sztormowe lub zapalniczka. Przed wyjazdem dobrze jest zaimpregnować zapałki w rozpuszczonym wosku. Dzięki temu zapalą się, nawet jeśli wpadną do wody.
Sznurek. Często dobrze jest mieć przy sobie kawałek szpagatu, sznurka i stalo¬wego drutu.
Przybory do szycia. Zawsze warto zabrać ze sobą kilka agrafek różnej wielkości, igłę i nici.
Taśma klejąca. Srebrna klejąca taśma z podkładem tkaninowym jest bardzo przyczepna i wytrzymała. Dlatego szeroko stosowana przy różnych usterkach sprzętu i ubrania.
Filtr do wody. Skonstruowany jako rurka z materiałem filtrującym wewnątrz, uzdatnia wodę z wyjątkiem wody morskiej. Czas użytkowania zależy od stopnia zanieczyszczenia wody.
Żelazny zapas żywności. Minimalny zapas na krytyczną sytuację. Składa się z produktów liofilizowa-nych, kawy, herbaty, kostek bulionowych, herbatników, mleka w proszku, suszonych owoców, glukozy oraz soli mineralnych.
Papier toaletowy. Przydaje się w różnych sytuacjach. Także chusteczki papierowe (nasączone lub nie).
Korki do uszu. Niezastąpione nie tylko w hostelach czy w hotelu obok dyskoteki, ale i na szybkiej łodzi z silnikiem 200 CV, którą trafia się podróżować w Amazonii czy na rzece Mekong.
Przejściówka (adapter). Prawie zawsze za granicą zdarza się, że nie możemy włączyć swojej suszarki do włosów czy doładować baterii telefonu komórkowego, bo wtyczka nie pasuje do gniazdka. Jeśli nie zabrało się z domu wielofunkcyjnej przejściówki, tzw. adaptera, pozwalającego dostosować naszą wtyczkę do gniazdka, trzeba go kupić zaraz po przyjeździe do innego kraju.
Worki plastikowe. Duży worek na śmieci ma szerokie zastosowanie: można nim wyłożyć plecak, by chronić jego zawartość przed wilgocią bądź pyłem, zabezpieczyć odzież i buty przed zamoczeniem, osłonić przed zimnym wiatrem.
Środki do wzywania pomocy. Do wezwania pomocy może posłużyć lusterko (znane wszystkim „puszczanie zajączków”) i/albo gwi¬zdek.
Saszetka na dokumenty. Powinna być wodoszczelna i hermetycznie zamykana. Oprócz dokumentów dobrze jest przechowywać w niej, pieniądze, kluczyk od kłódki itd. Można ją nosić na pasku, pod spodniami albo zawieszoną na szyi i schowaną pod koszulą.
Pas na pieniądze. Często używa się pasa z mocnej tkaniny z kieszenią z podwójną klapką, aby pieniądze nie wypadły. Pas zapina się na biodrach, pod spodniami. Może też być pasek od spodni ze skrytką wewnątrz. Oba sposoby są niezbyt dobre w sytuacji, kiedy w miejscu publicznym trzeba skorzystać z tego schowka. Praktyczniejsze są „kieszonki” noszone wewnątrz spodni przymocowane mocną tasiemką do paska, które z łatwością można wyjmować kiedy zachodzi potrzeba.
Akcesoria do zabezpieczania bagażu. Na Międzynarodowych Targach Branży Sportowej i Outdoorowej w Kielcach w 2007 roku tytuł najbardziej innowacyjnego produktu przyznano akcesoriom do zabezpieczania bagażu przed kradzieżą. Cieszące się już popularnością na całym świecie produkty australijskiej marki PacSafe są dostępne na polskim rynku od niedawna, ale zdążyły sobie już zaskarbić uznanie wielu miłośników aktywnego wypoczynku. Niektóre z nich stanowią stały zestaw w moim wyposażeniu ekspedycyjnym.
Jednym z bardziej interesujących produktów jest lekka (700 g), elastyczna, nierdzewna siatka stalowa oplatająca niemalże każdy bagaż, zabezpieczając go przed kradzieżą. Praktyczne są specjalnie laminowane plecaki odporne na przecięcia, bezpieczne portfele, paszportówki i wzmocnione biodrówki z nowatorskim zapięciem, bezpieczne paski do toreb i pokrowce na kask. „Citysafe” to na pierwszy rzut oka zwykła damska torebka, ale tylko z wyglądu, gdyż w rzeczywistości to prawdziwy podręczny sejf.
Gustowne, bezpieczne, cechujące się wysoką jakością i nie wygórowaną ceną, sprawdzą się zarówno na bezdrożach, jak i w miejskiej dżungli, wszędzie tam, gdzie podróżny narażony jest na kradzież bagażu. Dzięki nim można bez obaw pozostawić rzeczy w pokoju hotelowym czy nawet namiocie. Poza tym przetrzymają próby kradzieży kieszonkowców na bazarze czy w autobusie. Dystrybuuje je łódzka firma Red Bird (www.redbird.com.pl). zajmująca się importem markowej odzieży.

wtorek, 15 marca 2011

Podróżować z biurem czy bez biura? cz. I

Biuro podróży to sklep sprzedający wakacyjny pakiet, który powinien zaspokoić oczekiwania klientów. Oferta programów jest zawsze bogata, ale wyjazdy polegają najczęściej na tym, by zobaczyć dużo i powierzchownie. Wielu ludzi korzysta z usług biura, bo nie mają wystarczającego doświadczenia aby samemu ruszyć w świat. Mają komfort, bo wszystko jest zorganizowane i nie muszą się o nic martwić. Niektórzy, zwłaszcza nie znający języka, czują się pewniej, bo będą mieli do dyspozycji pilota i przewodnika obeznanych z realiami kraju czy regionu. Jeszcze inni kierują się do biur podróży, bo ich oferty są tańsze od prywatnych wojaży. A dlaczego? Bo tour-operatorzy wykupują na rynku międzynarodowym w bardzo dużych ilościach całe pakiety usług, które później odsprzedają biurom podróży. Dzięki temu linie lotnicze czy hotele nie muszą się potem martwić o klientów, dlatego są gotowe udzielić znacznych rabatów.
W Polsce jest kilka tysięcy biur podróży: od niewielkich agencji oferujących pokoje gościnne czy wczasy rodzinne w zacisznych górskich miejscowościach, po wielkie firmy, których sieć sprzedaży obejmuje dziesiątki punktów na terenie całego kraju. Wybór biura nastręcza sporo kłopotów i nic dziwnego, że wiele osób decyduje się bez zastanowienia na przypadkową firmę, bo dały się zwieść jej supertanimi ofertami. Nie wszystkim można ufać. Prawie zawsze za „jedynymi okazjami” kryją się pułapki. Okazuje się później, że szokująco niska cena nie przewiduje wielu podstawowych świadczeń. Jeszcze gorzej, jeśli po przyjeździe na miejsce okaże się, że firma organizująca nie opłaciła kosztów pobytu.
Tak więc aby urlop nie skończył się stresem, rozgoryczeniem czy nawet stratą pieniędzy, koniecznie trzeba korzystać z zaufanego biura podróży. Tak jak często ludzie mają swój zaufany bank, swojego fryzjera czy krawcową, tak samo powinno się mieć swojego agenta podróży. Takiego, który jest dobrym organizatorem, ma doświadczenie, oraz ważny element – serce. Serce, o które wcale niełatwo w tym przemyśle.
Serce odnotowuję w cieszącym się tradycyjnie dużą renomą ORBIS Travel , „oknie na świat dla Polaków i bramie gościnnie otwartej dla przybyszy”. Firma funkcjonująca od 1920 r. oferuje rozległy zakres i wysoką jakość usług poprzez szeroką sieć doświadczonych agentów na terenie całej Polski. O jej profesjonalizmie świadczą liczne wyróżnienia, wśród nich certyfikat produktu sprawdzonego i godnego polecenia, czy Złote Statuetki lub Złote Godła przyznawane dla najbardziej godnych zaufania biur podróży.
Jak trafnie wybrać biuro podróży, które spełni oczekiwania? Przede wszystkim należy sprawdzić jej wiarygodność, posłuchać opinii tych, którzy z niego korzystali. A przede wszystkim trzeba zasięgnąć informacji w Wydziale Turystyki odpowiedniego urzędu wojewódzkiego lub w Departamencie Turystyki Ministerstwa Gospodarki i Pracy w Warszawie.
Przy rozważaniu wybranej oferty trzeba zwrócić uwagę na to, jakie usługi są przewidziane w cenie (która nie może być podwyższona później niż 20 dni przed wyjazdem), jaka jest kategoria hotelu, jego wyposażenie, położenie (na przykład odległość od plaży i od centrum), jaki jest widok z okna. Należy sprawdzić dokładnie program, środki transportu, opłaty lotniskowe, bilety wstępu do muzeów, leżaki na plaży, ilość posiłków i napoje, a także rodzaj i zakres ubezpieczenia czy termin ewentualnego odwołania imprezy z powodu niewystarczającej liczby zgłoszeń.
Przy finalizowaniu umowy powinno się dokładnie przeczytać napisany drobnym drukiem dokument i sprawdzić, czy zawiera wszystkie istotne elementy. Nie dać się uśpić jakimś ekstra programem czy nagrodą.

poniedziałek, 7 marca 2011

Gdzie? Kiedy? Jak jechać?

Po podjęciu decyzji, dokąd jechać, trzeba ustalić datę wyjazdu, czas podróży, trasę i środki transportu. Długość podróży i stopień jej trudności zależy od odporności fizycznej i psychicznej, od możliwości zdobycia na miejscu środka lokomocji czy przejezdności szlaku. Nie należy też zapominać o trudnościach stwarzanych przez biurokrację, która bywa uciążliwa zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata.
W komfortowej sytuacji znajdzie się ten, kto zostawił w swoim programie kilka dni rezerwowych. Zawsze bowiem mogą się przydać na nieprzewidziane opóźnienia czy na atrakcyjny festiwal kulturalny, który odbywa się właśnie w dniu planowanego wcześniej powrotu.


Przed każdą dłuższą podróżą powinno się zbadać swój stan zdrowia i odwiedzić dentystę. Często nawet niedokuczliwe schorzenia mogą w tropikach ulec zaostrzeniu, a przyczyni się do tego wysiłek fizyczny, napięcie psychiczne, gorący klimat czy nawet odmienne wyżywienie. Badania powinno się przeprowadzić na 6-8 tygodni przed wyjazdem, aby mieć jeszcze czas na ewentualne dodatkowe konsultacje oraz na przeprowadzenie cyklu szczepień ochronnych. Kobieta powinna zadbać o przeprowadzenie badania ginekologicznego, aby wykluczyć ciążę, która może stanowić zdrowotne przeciwwskazanie do wyjazdu w tropiki. W przypadku chorób przewlekłych należy zabrać ze sobą wystarczającą ilości lekarstw.
Przy wjeździe do większości krajów Afryki tropikalnej i Ameryki Południowej obowiązkowe są szczepienia przeciwko żółtej febrze (żółtej gorączce), które ważne jest 10 lat.
Podróżnik musi wykazać się wytrwałością, wiarą w sukces i zdolnością przystosowania się do nowych warunków, często krańcowo odmiennych od tych, do których jest przyzwyczajony. Przy tym nie może zatracić świadomości własnych ograniczeń. Statystyki wykazują, że wiele wypadków można przypisać niedbalstwu, zbytniej wierze w siebie czy nieświadomości. Sukces przedsięwzięcia zależy często od elastyczności i umiejętności zaakceptowania nowych realiów. Czasem, gdy piętrzą się zbyt duże trudności, trzeba umieć zrezygnować z zaplanowanego programu i nie starać się realizować go za wszelką cenę.