sobota, 12 lutego 2011

Organizacja podróży

Zabrzmi to banalnie, ale muszę przypomnieć, że każdy wyjazd powinien być bardzo sumiennie przygotowany i przemyślany – w przeciwnym razie łatwo można zepsuć sobie wakacje. Niczego nie wolno pozostawić przypadkowi, niczego nie wolno improwizować. . Ponieważ po drodze mogą przydarzyć się nieprzyjemne sytuacje – na przykład ktoś zachoruje, skręci nogę albo ulewy zablokują szlak turystyczny – dobrze jest wziąć pod uwagę możliwość ewentualnego odwrotu i ustalić plan alternatywny.

WYBÓR CELU

Łatwiej przychodzi podjąć decyzję tym, którzy w dzieciństwie śnili o jakimś zakątku świata. Syn mojego fryzjera pojechał do Timbuktu, bo był zafascynowany samą nazwą miasta. Ja także, wychowany na lekturze podróżniczej, miałem zakodowane w głowie egzotyczne nazwy wypatrzone w atlasie: Wyspy Komandorskie, Cieśnina Beringa, Birma, Kamerun, Samarkanda, La Paz czy Indochiny. Te zamorskie, odległe miejsca wydawały mi się wtedy takie nierealne… Ale kiedy zacząłem podróżować, najpierw skierowałem się właśnie do Indochin, które wydały mi się jednym z najbardziej idyllicznych miejsc na świecie i urzekły swoim „prowincjonalizmem” i nieśpiesznością.
„W tym roku jadę do Indii. Chcę poznać egzotyczny kraj i doświadczyć innej kultury”, zapowiedział na kolacji jeden z moich znajomych. Pozostali obecni nie kryli zdziwienia przestrzegając przed brudem, natrętnymi żebrakami, naciągaczami i naganiaczami oferującymi przeróżne usługi. A także przed wałęsającymi się psami i świętymi krowami. A mnie się przypomniało, że jakiś internauta uprzedzał nawet o rynsztokach szokujących takim fetorem, jak gdyby człowiek znajdował się w czymś będącym skrzyżowaniem sauny z oborą.

GDZIE? KIEDY? JAK?

Po podjęciu decyzji, dokąd jechać, trzeba ustalić datę wyjazdu, czas podróży, trasę i środki transportu. Długość podróży i stopień jej trudności zależy od odporności fizycznej i psychicznej, od możliwości zdobycia na miejscu środka lokomocji czy przejezdności szlaku. Nie należy też zapominać o trudnościach stwarzanych przez biurokrację, która bywa uciążliwa zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata.
W komfortowej sytuacji znajdzie się ten, kto zostawił w swoim programie kilka dni rezerwowych. Zawsze bowiem mogą się przydać na nieprzewidziane opóźnienia czy na atrakcyjny festiwal kulturalny, który odbywa się właśnie w dniu planowanego wcześniej powrotu.
Podróżnik musi wykazać się wytrwałością, wiarą w sukces i zdolnością przystosowania się do nowych warunków, często krańcowo odmiennych od tych, do których jest przyzwyczajony. Przy tym nie może zatracić świadomości własnych ograniczeń. Statystyki wykazują, że wiele wypadków można przypisać niedbalstwu, zbytniej wierze w siebie czy nieświadomości. Sukces przedsięwzięcia zależy często od elastyczności i umiejętności zaakceptowania nowych realiów. Czasem, gdy piętrzą się zbyt duże trudności, trzeba umieć zrezygnować z zaplanowanego programu i nie starać się realizować go za wszelką cenę.
Przed każdą dłuższą podróżą powinno się zbadać swój stan zdrowia i odwiedzić dentystę. Często nawet niedokuczliwe schorzenia mogą w tropikach ulec zaostrzeniu, a przyczyni się do tego wysiłek fizyczny, napięcie psychiczne, gorący klimat czy nawet odmienne wyżywienie. Badania powinno się przeprowadzić na 6-8 tygodni przed wyjazdem, aby mieć jeszcze czas na ewentualne dodatkowe konsultacje oraz na przeprowadzenie cyklu szczepień ochronnych. Kobieta powinna zadbać o przeprowadzenie badania ginekologicznego, aby wykluczyć ciążę, która może stanowić zdrowotne przeciwwskazanie do wyjazdu w tropiki. W przypadku chorób przewlekłych należy zabrać ze sobą wystarczającą ilości lekarstw.
Przy wjeździe do większości krajów Afryki tropikalnej i Ameryki Południowej obowiązkowe są szczepienia przeciwko żółtej febrze (żółtej gorączce), które ważne jest 10 lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz